Cześć, mam na imię Ewa i urodziłam się i wychowałam w małym miasteczku w południowo-wschodniej Polsce, w woj. lubelskim. Moje życie zaprowadziło mnie do wielu różnych miejsc, w tym do Irlandii, gdzie mieszkałam ponad 13 lat.
Od dzieciństwa moje życie było pełne egzystencjalnych i duchowych dylematów, nie typowych dla dziecka. Mój świadomy rozwój rozpoczął się jednak około 2002 – 2003 roku.
Chociaż bywa, że wcielam się w rolę nauczyciela, to przede wszystkim pamiętam, że jestem tylko uczniem, który uczy się dzień po dniu.
Moją dewizą jest wyciąganie wniosków z przeszłości i wyciąganie wniosków na przyszłość, podtrzymując świadomość tu i teraz.
Moją dewizą jest wykorzystywanie wszystkiego co najlepsze w danym momencie, z doświadczeń innych i swoich.
Nigdy nie tracić wiary ani nadziei. Dopóki bowiem istnieję jako boska istota, zawsze jest nowa szansa, a wszystko tutaj dzieje się tylko ku Najwyższemu dobru mojemu i wszystkich zaangażowanych.
Nie tracić wiary ani nadziei, bo dopóki jestem istotą boską, zawsze mogę zmienić wszystko w swoim życiu, czy to w tym czy innym.
Mieć oczy i świadomość szeroko otwarte, uczyć się, rozwijać i cieszyć życiem. Pamiętając, że to wszystko, to tylko bardzo realistyczny sen lub złudzenie.
Moim głównym założeniem jest rozwój świadomości związanej z rozwojem prawdziwej, absolutnej Boskiej Miłości w moim sercu. Każdego dnia odkrywam na nowo w sobie prawdziwe boskie „Jestem”.
Od dawna postrzegam siebie jako część tzw. Rodziny Światła. Jako Rodzina Światła jesteśmy zakłócaczami światów, podróżujemy w czasie i wkraczamy do systemu, który wymaga zmiany. Wchodzimy do niego i ułatwiamy awarię systemu, ponieważ niesiemy światło… Wskazujemy drogę i często sami musimy znać najtrudniejsze aspekty systemu, zanim będziemy mogli go zmienić. Więc wchodzimy do systemu, aby doświadczyć jego głębi nawet w tych bolesnych szczegółach, abyśmy mogli identyfikować się z innymi i pomagać innym zmieniać ich rzeczywistość… Rodzina Światła jest tutaj w celu stworzenia precedensów i możliwości i aby pokazać alternatywne ścieżki, a nie po to, by twierdzić, że jedna z nich jest jedyną najprawdziwszą drogą… – Słowa częściowo zaczerpnięte z książki „Bringers of the Dawn” Barbry Marciniak
Jako Blue Rhythmic Storm ** Pojawiam się w twoim życiu na jakiś czas, ale zawsze po to, byś mógł skonfrontować się ze sobą. Zmuszając cię do myślenia i podejmowania działań, przeczesując codzienną rutynę, wykopując najtrudniejsze rzeczy, abyś mógł tak jak Feniks odrodzić się i powstać z popiołów swoich własnych starych i już niechcianych wierzeń i przekonań.
** – KIN 19 – Blue Rhythmic Storm – Dzisiaj, kierując się wizją serca, zmieniam negatywne nawyki i naprawiam wszelkie nieprawidłowości, a dziś ucieleśniam sprawiedliwość i miłość. To, co zrobię innym, wróci do mnie. Życie nikogo nie osądza, ale wszyscy jesteśmy nagradzani konsekwencjami naszych własnych działań. Dziś odrodzę się jak Feniks z popiołów!
Przez te wszystkie lata „wchłonełam” wiele książek i nieustannie uczę się z różnych możliwych źródeł. Lubię zdobywać nową wiedzę i rozwijać już zdobytą. To wszystko nie tylko dla dobra moich klientów, ale także, a może przede wszystkim dla zaspokojenia moich naturalnych potrzeb ciekawości świata; ciekawości, która istnieje we mnie od dzieciństwa. Interesuje mnie jednak tak wiele rzeczy, a odkrywanie nowych, nieznanych lądów to bardzo ekscytująca sprawa.